Tytuł: Don't Let Me Go
Pairing: Zurry, Zendall & Souis
Czas akcji: 9-14 maja 2017
Miejsce: Londyn & Minnesota
Zespół istnieje.
Opis: Dwudziesto jedno letnia Susan Peace ma wszystko co ją uszczęśliwia. Ma troje słodkich dzieci, narzeczonego, oraz swoją własną kawiarnie ''Green eyes of an angel''. Czy coś (lub ktoś) mogło zniszczyć to szczęście?
15:12
Susan
Od niecałych trzech lat, mam tą kawiarnie. Dziś był ogromny ruch w kawiarnii. Otworzyły się drzwi i do lokalu weszło troje dzieci. Dwie dziewczynki i chłopiec. Jedna z dziewczynek miała siedem lat, burze brązowych loków na głowie i zielone oczy, druga dziewczynka miała około dwóch lat, rude włosy, spięte w dwa kucyki i niebieskie oczy, chłopiec był w wieku siostry (około dwa lata), ciemneblond włosy i zielone oczy jak u siostry. Darcy, Anna i Kendall. Moje trzy skarby. Dzieci usiadły nie daleko lady. Nalałam gorącą czekolade do trzech kubków i następnie usiadłam na przeciw moich dzieci.
-Darcy jak było w szkole?-powiedziałam.
-Było super!-powiedziała Darcy-Pan Niall, mówi, że jeszcze dwie lekcje i będe umieć grać na fortepianie!
-Tak? To wspaniale.
Nagle do lokalu weszło pięciu męźczyzn, podeszli do lady. Chwile rozmawiali z Stacy, gdy nagle Stacy podeszła do mnie.
-Pani Susan.-powiedziała Stacy.
-Tak?
-Ci panowie chcieliby z tobą porozmawiać.
-Powiedz im, że teraz jestem zajęta. Niech sobie na chwile usiądą i tak za 10 minut do nich podejde, żeby porozmawiać.
-Oczywiście.-powiedziała Stacy.
15:14
Harry
Stacy powiedziała nam, że jej szefowa jest teraz zajęta i za 10 minut do nas przyjdzie. Więc Stacy zaproponowała na, żebyśmy usiedli i poczekali. Zajeliśmy stolik dwa od lady po lewej stronie. Stacy Bell to siostrzenica Paul'a. Szarooka brunetka w wieku 18, pracująca w o tej właśnie kawiarnii. Zayn o coś się sprzeczał z Louis'em, a Niall i Liam zastanawiali się co zamówić.
-Co za beszczelność z strony właścicielki tej kawiarnii.-powiedziałem-Każe nam 10 minut czekać.
-Jest poprostu zajęta.-powiedział Liam.
-Za kogo się ona uważa, że każe nam czekać?!
-Matką trojga dzieci.-usłyszałem za sobą kobiecy głos.
Odwróciłem się i zopaczyłem kobiete o ciemnoblond włosach i brązowych oczach..
-Susan Peace.-powiedziała ciemnablondynka-Właścielka tej kawiarnii.
Ops! No to się wpakowałem.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz